Ostatnio spodobała mi się bezprzewodowa kamera stworzona dzięki telefonowi opartemu na oprogramowaniu Symbian, więc pomyślełem by uwolnić się od kabli również przy uchu.
Postanowiłem zakupić słuchawkę Bleutooth firmy Motorola – model H500.
Paczka przyszła, więc zobaczymy jak się sprawuje.
Na pierwszy rzut oka słuchawka BT jest zgrabniutka. Muszę powiedzieć że jest średniej wielkości. Porównując np z modelem Samsung WEP-200, to jest troszkę większa. Ale nie chodzi tu przecież o to by sluchawka znikła nam w uchu.
Producent podaje w danych technicznych, iż słuchawka ma działać 8h nieustannej pracy podczas rozmowy, bądź też około 5 dni w trybie czuwania.
Za kilka dni zweryfikuję, jak ma się to do danych producenta. A jak dobrze wiem z autopsji, to porównując dane producentów, co do czasu funkcjonowania telefonów komórkowych, informacje te nie są zbieżne…
W zestawie z telefonem była ładowarka mini USB. Tak, więc bez problemu można ładować słuchawkę kabelkiem od aparatu cyfrowego, telefonu i innych urządzeń z wejsciem mini USB.
Rozmawiałem sporo. Jakość rozmów można uznać za dobrą. Przy zasięgu około 7 metrów od odbiornika BT pojawiają się pewne trzaski, ale to jest logiczne, bo urządzenie jest kompatybilne ze specyfikacja Bluetooth 1.2 (zasięg do 10 metrów). Nawet, gdy drugie sparowane urządzenie posiada specyfikację 2.0 (zasięg do 100m), a nasza słuchawka 1.0-1.2, to i tak zasięg ograniczony jest do niższych możliwości.